Ułatwienia w obszarze sprzedaży bezpośredniej mają zachęcić rolników do podjęcia sprzedaży prosto z gospodarstwa. Co zmieniają nowe przepisy i czy zmobilizują one rolników do tej aktywności?

W wielu regionach kraju zainteresowanie zakupem produktów prosto od rolnika jest coraz większe. Przede wszystkim w okolicach większych miast i gospodarstw położonych na trasie, gdzie klienci zaglądają częściej. Skrócenie drogi od pola do stołu i szansa przejęcia marży przetwórczej i handlowej to dla wielu gospodarstw perspektywa istotnej poprawy dochodów. Oczywiście, nie dla wszystkich, ale na pewno tych, gdzie rolnicy chcą podjąć takie działania.

Co przynosi zmiana przepisów?

Od początku roku obowiązuje ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników do sklepów i restauracji. Faktycznie zmiany dotyczą ustaw:

  • o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz
  • o bezpieczeństwie żywności i żywienia.


Ułatwiają one i rozszerzają możliwości zbytu pierwotnych i przetworzonych produktów rolnych z gospodarstwa rolnego w ramach rolniczego handlu detalicznego (RHD).
W sferze medialnej zmian ta była promowana jako ułatwienie sprzedaży bezpośredniej produktów rolnych. Przypomnijmy, że RHD został wprowadzony z początkiem 2017 r., jednak przez 2 lata nie przyjął, jak oczekiwano, formy masowej (obecnie ok. 2630 zgłoszeń w rejestrze Inspekcji Weterynaryjnej). Środowiska rolnicze wskazywały, że przyjęte rozwiązania są niewystarczające w porównaniu z sytuacją rolników w starych krajach UE, w szczególności w zakresie zakazu sprzedaży do lokalnych odbiorców instytucjonalnych, a także ze względu na zbyt niską kwotę zwolnienia z podatku dochodowego.  

Roman Włodarz

www.topagrar.pl