W publicznej debacie o smogu dominuje temat miast. A smog - jak udowadnia w raporcie przygotowanym na zlecenie Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej (EFRWP) dr Krzysztof Księżopolski – jest potężnym problemem na wsi,

a wynika to z faktu, że aż 90 procent wiejskich domów jest ogrzewanych paliwami stałymi, głównie węglem. Twórca raportu 1 kwietnia br. w Centrum Prasowym PAP w Warszawie, wskazał pomysły na poprawę sytuacji.

            Na polskiej wsi, jedynej w całej Unii Europejskiej, wykazywany jest trend wzrostowy udziału tzw pyłu zawieszonego PM10.

- To domowe, często przestarzałe, wadliwe piece i kotły opalane węglem, a czasami odpadami i śmieciami są przyczyną powstawania smogu na wsi. Problem potęguje niska energooszczędność budynków, co powoduje większe zużycie opału. Niska energooszczędność to rezultat, że na wsi jest najwięcej domów starych, zbudowanych przed rokiem 1970, które są słabo izolowane. Stanowią one niemalże połowę ogółu - podkreśla dr Krzysztof Księżopolski, przedstawiając raport „Wykorzystanie potencjału OZE w walce ze smogiem na obszarach wiejskich”.

Dlatego kluczowym działaniem mogącym poprawić jakość powietrza na wsi jest dążenie do poprawy efektywności energetycznej tych budynków poprzez kompleksową ich termomodernizację. Po takiej modernizacji, co udowodniliśmy w raporcie, zużycie węgla, które jest podstawowym paliwem na wsi, może zmniejszyć się  aż o 4/5, a to przełoży się na redukcję toksycznych pyłów PM2,5 o 22%, pyłów PM10 o 23%, a rakotwórczego benzopirenu o 44%. Gdy połączy się to z zastosowaniem najnowszych, efektywniejszych i mniej emisyjnych źródeł ciepła np.: węgiel dobrej jakości, gaz ziemny, pompy ciepła, to choć są to droższe paliwa, to koszty ogrzewania budynków nie wzrosną, a emisja smogu jeszcze spadnie. Jednak dopiero wymiana źródeł ciepła na zeroemisyjne może doprowadzić do radykalnego zredukowania benzopirenu oraz pyłów. Osiągnięcie takich wyników redukcyjnych nie jest możliwe bez zastosowania OZE. Aby rolnicy zaczęli interesować się tematem modernizacji budynków czy zmianą ogrzewania na bardziej przyjazne środowisku, potrzebne są dodatkowe narzędzia polityki publicznej i impuls finansowy. Rolnicy muszą mieć jednak świadomość, że jakość powietrza na wsi wpływa na jakość produkowanej przez nich żywności, co w dalszej perspektywie może odbić się na eksporcie polskiej żywności.

Twórca raportu dr Krzysztof Księżopolski, rekomenduje jako system ogrzewania zastosowanie pomp ciepła wspartych instalacją OZE (np. fotowoltaika). Jego zdaniem, ważne jest także urealnienie progów dochodowych tak, aby zwiększyć grono beneficjentów, którzy mogliby otrzymać wsparcie w formie dotacji, a nie pożyczki na takie instalacje, czy modernizacje oraz zwiększenie kwoty dotacji. Ponieważ w przypadku części budynków nakłady inwestycyjne konieczne do uzyskania pożądanego efektu w sposób znaczący przekraczają obecny poziom wsparcia. Powinno się też rozważyć kwestie wykorzystania biogazu do pozyskiwania ciepła na obszarach wiejskich. Koniecznie trzeba wprowadzić system surowych kar za spalanie śmieci, ponieważ średnia kara za palenie śmieci wynosi tylko ok. 130 zł.

- Na wsi mieszka 40% Polaków. Aż 90% z nich wykorzystuje piece grzewcze na paliwa stałe. To jest zupełnie inna proporcja niż w mieście, gdzie jest dostęp do sieci ciepłowniczej, gazowej. Zagrożenie smogiem na wsi jest więc ogromne.

Źródło: Tygodnik Poradnik Rolniczy

Autor: Przemysław Staniszewski