Pandemia uderzy w banki ze sporym opóźnieniem, a jej skutki będą odczuwalne przez dłuższy czas. Już teraz przybywa banków, które generują straty.

Po kwietniu było ich 14, po czerwcu - 16, a po sierpniu - już 20. Ich łączna strata netto wyniosła 1,1 mld zł - wynika z raportu Związku Banków Polskich.

Krajowe banki mają problemy z zyskami. Z informacji płynących z Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że ROE, a więc zwrot z kapitałów własnych sektora bankowego, na koniec sierpnia wyniósł blisko 4,2 proc. Oznacza to spadek o 2,3 pkt. proc. w ciągu roku. Prawdopodobnie później ten wskaźnik ten będzie jeszcze niższy.

W ostatnim raporcie Związku Banków Polskich czytamy, że gospodarcze skutki epidemii uderzą w banki ze sporym opóźnieniem i będą odczuwalne przez dłuższy czas. W perspektywie 2022 roku ROE spadnie do 3,3 proc. i znajdzie się na znacznie niższym poziomie niż w większości krajów europejskich. Pamiętajmy, że w 2007 r. wskaźnik ten wynosił 22,5 proc.

Największe banki są rentowne:

Dobra informacja jest taka, że grupa największych ośmiu giełdowych banków (PKO BP, Pekao, Santander, mBank, ING BSK, BNP Paribas, Millennium i Handlowy) jest cały czas rentowna.

Fundamenty dużych banków są silne i niezagrożone. Główne wyzwania, czyli spadek rentowności w efekcie obniżenia wyniku odsetkowego i wzrost kosztów ryzyka, najmocniej odczują mniejsze banki - mówi Piotr Dubno, analityk finansowy i szef Excelsior Capital.